sobota, 21 marca 2015

Co jadłam i ćwiczyłam 16-20 marca.


Witam wszystkich :)

Chciałabym, aby posty takie jak ten dzisiaj ukazywały się regularnie..Będzie w nich o tym co jadłam , co ćwiczyłam, jak mi poszło,co jest do poprawy, co mam zamiar zmienić i różne przemyślenia, wskazówki może jakieś, spostrzeżenia.

Jedzenie...Temat rzeka. Ja zawsze myślałam, że jak ćwiczę to nie bedzie jakiegoś problemu z utrzymaniem figury, ale z czasem jak latka poleciały ten schemacik przestał się sprawdzać no i do tego gubiły mnie słodycze....Tony słodyczy...Jak zaczynam to nie potrafię skończyć. Pewnego razu postanowiłam wprowadzić radykalną , czysta dietę z liczeniem makroskładników. Jadłam tak tydzień.Po tym tygodniu okazało się, że ten sixpack jest, ale trzeba go niestety uwidocznić. Dieta to podstawa, teraz sama wiem, bo się o tym przekonałam. Można wylewać siódme poty na siłowni, robić godziny cardio, Tabat, Hiitów , a nic z tego nie będzie. Miniony tydzień, a w sumie ten jeszcze trwający  poświęciłam na tą samą co wtedy, radykalną dietę ( czytaj- sposób odżywiania, nie głodowanie), wykluczyłam cukier, ograniczyłam owoce do maksimum 2 sztuk na dzień, piłam duuuużo wody i herbaty zielone oraz z pokrzywy .Poza tym jadłam co 3 godziny co oznacza dla mnie 6 posiłków i liczyłam makro.  Na śniadanie zawsze była owsianka na wodzie plus banan, a dalej zamieniałam sobie rozkład posiłków w obrębie jednego dnia( planuję wcześniej co zjem). Ostatni posiłek minimum 3 godziny przed snem i raczej przeważało w nim białko. Po tym tygodniu czuję jak bardzo brak mi węglowodanów, ale jeszcze nie czas na cheat meala. Ostatnio jak zrobiłam ten oszukany posiłek to popłynęłam na cały następny dzień. Wyszło na to , że jedząc te półtorej dnia bez jakiejś wiekszej kontroli mój cały tydzień trzymania dobrej diety poszedł na marne. To jest do poprawki, dlatego w tym tygodniu nie ma cheata. Może zrobię tylko jakiś posiłek wysokoweglowodanowy, ale oczywiście z tych dobrych węgli.

30 g ryżu brązowego , 200 pomidorów i pierś z indyka 100g. Co prawda jeszcze te pomidorki sa mało smaczne, ale już mnie ciągnie strasznie do warzyw.Całość około 210 kcal, 22,2g białka, 26g węglowodanów i 2,2g tłuszczu.



Podobnie, zamiast pomidorów jest 220g brokuła. Kaloryczność 240 kcal, białko 27,5g , węglowodany 27g, tłuszcze 2,6g.


Tutaj dodałam kilka migdałów i nerkowców, aby uzupełnić dobre tłuszcze .


Dla odmiany była tez sałateczka z mozarellą i jajkiem plus pomidorki koktajlowe , roszponka i rukola posypane bazylią . Idealne danie na kolacje z racji praktycznie braku węgli.

Tutaj zestawik podobny, ale dodałam jeszcze ogórka. Tak, wiem, że nie powinno się łączyć tych dwóch warzyw, bo znika witamina C, ale co tam...


Czasami tez jadłam coś na zimno.Tutaj serek wiejski light i płatki owsiane .



A tak pakowałam moje posiłki :)Nawet nie na wynos, po prostu planuje i pakuję w pojemniczki i wtedy nie ma opcji zjeść coś innego



Dla odmiany makaron pełnoziarnisty , pierś z kurczaka i cukinia


 
Tutaj indyk, ryż brązowy i 200g fasolki szparagowej 


I znów sałateczka. Dwa razy w tym tygodniu jadłam też sałatkę podobną, ale tuńczyk z wody zamiast mozarelli i papryka czerwona.

 A To talerz owoców , który zjedlismy w tamtym tygodniu z mężem "przy filmie", także widzicie, że tak źle wcale nie mam:)Truskawki były okropne, a mango poleżało w domu z 5 dni i "doszło "i było przepyszne.




Tak mniej więcej wyglądały moje posiłki. Były tez jakieś posiłki z batatami, ale ogólnie podstawy te same czyli węgle: ryż brązowy, makaron pełnoziarnisty lub batat, białko: indyk, kurczak, ryba i warzywa. Chwilowo wybór warzyw nie jest jakiś imponujący, ale zawsze można skorzystać z mrożonek, są również bardzo zdrowe i podobno lepsze pod względem wartości odżywczych od nowalijek.




TRENINGI

Poniedziałek -odpoczynek.

Wtorek - bieg 35 minut i płytka Shape Total Fitness z Przemkiem Choińskim.

Środa - bieg 20 minut i próba zrobienia ShapeTurbo System Tonique z Sylwią Wiesenberg. Najnowsza płytka dla której tylko kupiłam Shape'a- porażka jak dla mnie.Ale o tym w następnym poście.

Czwartek- Shape Total Fitness z Przemkiem.

Piątek- Shape Total Fitness z Przemkiem., Bieg 30 minut. 

Sobota- właśnie skończyłam Total Fitness.

Ogólnie jestem bardzo zadowolona z tego tygodnia treningowego. Przeważały treningi Total Fitness z Przemkiem Choińskim, gdyż miałam tylko te dwie płytki, a trening z ostatniego numeru Shape z Sylwią nie dla mnie. Dodałam też trochę biegu w terenie, żeby się dotlenić i popatrzeć na przyrodę głównie czyli dla ducha . Biegi nie były w jakimś morderczym tempie, ale nie był to też trucht. W przyszłym tygodniu będą Hiity, Tabaty i wrócę do treningów siłowych.

Co do jedzenia to ciężko mi wytrzymać te 3 godziny, ale wiem, że jak tak jeszcze trochę wytrzymam to się przyzwyczaję. Nie ciągnie mnie do słodyczy lol :) Za to czuję brak węgli choć nie wiem czy jak jadłam około 200g węgli na dzień to , aż tak mało jest.

Rozkład makro

Poniedziałek 16 marca .1784kcal, 151,03B,221,66W,34,44T

Wtorek 17 marca. 1781 kcal, 137,53 B,202,46W,43,44T

Środa 18 marca. 1684kcal, 161,1B, 201,61 W,25,84T

Czwartek 19 marca. 1699kcal, 148,17B,208,25W,27,53T

Piątek 20 marca. 1678 kcal, 141,98B,198,17W,37,09T

Następny post o treningach z  Shape'a  : Total Fitness z Przemkiem Choińskim i Turbo System Tonique z Sylwią Wiesenberg.

Udanego i wesołego weekendu

Monika

3 komentarze:

  1. Twoje posiłki wyglądają bardzo apetycznie :) też postanowiłam planować dania i zabierać je ze sobą np. na uczelnie :) Ja też nie mam problemu ze słodyczami, dla mnie mogą nie istnieć :D

    OdpowiedzUsuń
  2. 200 węgli, mało było jak miałem ok 50 g na dzień ;) teraz mam ok. 1oo. Fajnie, że jedziesz dalej

    OdpowiedzUsuń
  3. PS. na bogato i jaka organizacja. Coś mi posty przeskoczyły i za mało napisałem. Serki wiejskie, makarony jem od święta, bataty nie stanowią dla mnie jakoś żadnej atrakcji. Pozdrawiam i kciuki trzymam :)

    OdpowiedzUsuń

serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze i zachęcam do obserwacji